Jesień i Ty
Jesiennej dziewczynie...
Na niebie widzisz ptaków klucz,
do ciepła lecą, a ty znów
jesienią idziesz poprzez park,
a w myślach twoich pędzi wiatr.
Aleja w szumie liści lśni.
W powietrzu zwiewna, wątła nić
poplątać myśli twoje chce.
Czy uda jej się to? Ty wiesz.
W kolorach jesień, park i ty.
Co w myślach niesiesz, nie wie nikt.
Aleją stąpasz, a wśród drzew
tak cicho już, nie śpiewa ptak…
Przemyśleń pora, liści czas.
Przychodzi obraz tamtych dni.
Beztroski było tyle w nas,
kto nam ją skradł, hulaka wiatr?…
... z tamtej wiosny.
Komentarze (70)
Ładnie ,płynnie,jesiennie i romantycznie.
Dzięki Weno48 za wizytę i poczytanie.
Pozdrawiam :-)
Czyta się jak z nut, zrobiło się nastrojowo :)
Zosiak... ubawiłaś mnie ;-))
...o punkciku.
To wie już sam autor :) Serdeczności...
ZOLEANDER...
A może miraże wspomnień i wyobrażeń?
Dzięki za wizytę.
Pozdrawiam :-)
Piękny obraz wspomnień... serdecznie pozdrawiam :)
MamoCóro... posłucham ;-)
Dzięki za komentarz.
Pozdrawiam :-)
Ładnie napisany, można śpiewać.
Romo, dzięki za wizytę w parku ;-)
"Małe tęsknoty" kojarzą mi się z Krystyną Prońko
https://www.youtube.com/watch?v=oHbGP01Xnws
Dzięki za uśmiech ;-)
Pozdrawiam
Celino, taki jest spacer w parku pełnym kolorowych
liści szumiących pod stopami, gdy słonko z wiatrem je
bałamuci.
Dzięki za komentarz i raz sorki za tego chochlika,
który mam nadzieję Cię tylko rozbawił ;-))
O! Basiu... Przypomniałaś piękną piosenkę Czerwonych
Gitar :-)
Zawsze mi się pięknie kojarzy...
Dzięki za komentarz.
Pozdrawiam :-)
Ładny wspomnieniowy, jesienny wiersz, gdzie wplotły
się w wersy, małe i duże tęsknoty. Mariusz wklejam Ci
mój najbardziej ulubiony wiersz, zawsze jak jest mi,
no wiesz...smutno...to sobie czytam. Pozdrawiam i
przesyłam uśmiech:-)
Małe tęsknoty
Tak smutno dzisiaj drżą moje myśli,
gdy pada deszcz za oknem.
Spływają krople jedna po drugiej,
a nasza miłość moknie.
To marny czas dla duszy poety,
wiatr gałęziami miota.
Bezzwrotne listy pisze donikąd,
samotna mała tęsknota.
Dla mnie dziś tylko sweter wełniany,
pióro już trzymam w ręce.
Nocną poezję listopadową,
spisuje niczyje serce.
Tyle ciepła i melancholii ale takiej spokojnej,
stonowanej wlałeś do mojego serca. Piękny wiersz:)