jesiencholia 2
ze złotocynobrowych liści.
gdy przez nie patrzę w smutek
twojego tęsknienia.
w rdzeń istoty, korzenie
koronę i źródło wszechświata
co się cały dzieje wewnątrz ciebie
rad nierad połączony
z wszystkim co istnieje
wiecznie - kłaniasz się drzewu
na samotnej wyspie.
i z całych sił wierzysz
że rozmawiasz z Bogiem w osobie
na obraz, podobieństwo swoje
tym który cię ocali - tak się lękasz
miłości
pragnę cię pragnę wiedzieć
powiesz mi obecny
gdy przyjdziesz się przytulić
na gwiezdnym sienniku
dotknę twojego ramienia
z ukrwionego drewna
dłonią brudną od młodych orzechów,
prawdziwków
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/jesiencholia-565196
Komentarze (33)
Wando... Nie dam rady tego olśniewającego wiersza
skomentować inaczej niż tak:
„Juegas todos los días con la luz del universo.
Sutil visitadora, llegas en la flor y en el agua.”
Wszystko wiesz i czujesz. Gorąco Cię pozdrawiam :-)
Wanda Kosma dziękuję za odpowiedź :) życzę miłego
wieczoru :)
Rozmawiajmy z Panem Bogiem który nas stworzył na swoje
podobieństwo. Na pewno doczekamy się odpowiedzi.
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam
Rozmawiamy z Bogiem... na obraz, podobienstwo swoje.
Wybornie zauwazone.
Lekamy sie (Jego?) milosci.
Jeszcze poczytam... powoli dotrze glebia przekazu...
mam nadzieje.
Wyjasnienie ainterpunkcji jest niezwykle klarowne i
nowe dla mnie.
Tak bardzo malo wiem...
Jestes niesamowita, Wando!
Klaniam sie nisko. :)
Bliski kontakt z naturą zbliża do Boga, z którym można
prowadzić rozmowy telepatycznie i uzyskać wiele
odpowiedzi...:) Taka jest moja interpretacja
wiersza...lubię spacery po lesie :) Pozdrawiam ciepło
Wando :)
Z podobaniem na tak
Tak czytam po raz kolejny i zastanawiam się nad tą
brudną dłonią,
no nic będę się wgryzać, po cichu...
Dobrej reszty wieczoru życzę, Poetce:)
W tym wierszu są wszystkie pytania i wszystkie
odpowiedzi.
Ale najważniejsze pytanie dotyczy miłości.
Pytanie, co jest jej źródłem.
Odpowiedź jest piękna.
Nieważne skąd się ona bierze.
Ona po prostu jest.
Ona przytula i ocala.
Nieważne czy jest całym wszechświatem czy drzewem.
Wyrażana w różny sposób - najprostsze nawet gesty w
obliczu miłości tworzą jedność.
Reszta jest milczeniem.
To bez wątpienia jeden z Twoich najlepszych wierszy.
A co do Twojego mini wykładu o znakach to już chyba na
beju setny:)
Głęboki ukłon i serdeczne pozdrowienia od wilków.
Kropki, przecinki, myślniki w
wierszu ainterpunkcyjnym nie są związane z systemem
interpunkcyjnym - nie podlegają regułom pisowni, tylko
licencji poetyckiej. Są to znaki tekstowe
stylistyczno-kompozycyjne, semantyczno-kompozycyjne,
prozodyjno-kompozycyjne, np. wyodrębniające
przerzutnie wewnątrzwersowe czy wprowadzające
regulacje prozodyjne, takie jak pauzy deklamacyjne,
klauzulowe, itp.
Ponadto warto zauważyć, że np. użycie minuskuły
odbiera kropce moc finalną w rozumieniu końca zdania i
wskazuje na jej inne funkcje niż interpunkcyjne.
Dziękuję za tę uwagę.
Dziękuję bardzo wszystkim Czytelnikom, pozdrawiam
Państwa serdecznie :)
Witaj
Bliska naturze i Bogu ta "jesiencholia" dwa.
Kłaniam się.
Fajny wiersz. Tylko jakoś te 3 kropki nie pasują, bo
się piesze po kropce z wielką literką, albo się nie
robi kropki, tak się nauczyłam. :) Pozdrawiam
serdecznie :)
Dla mnie to wiersz o niespełnionej miłości, choć
między niedoszłymi kochankami istnieje "kosmiczna
kompatybilność"
A spacer na grzyby czy orzechy dobrze robi :)
Pozdrawiam :)
Wspaniały wiersz wypełniony refleksjami nad życiem i
przemijaniem. Pozdrawiam serdecznie. Życzę
beztroskiego dnia:)
nadzwyczajny wiersz; kłaniam się pięknej duszy
... fantastyczna poezja jesienna. Jak zwykle powala
głębia przekazu. Dla jednego to będą strofy jesienne a
dla drugie cały sens istnienia. Normalnie kłaniam się
w pas...
p.s. Wiersz jest tak dobry, że gdzieś od roku
pomyślałem czy przypadkiem nie wrócić do pisania...
brawo!
Uśmiechu :)