Jesienna depresja
Po cóż martwić się Jesienią?
Po cóż smutek w sercu nosić?
Lato wprawdzie przeminęło
i Jesieni mamy dosyć.
Jednak ciepło w nas zostało,
co pociesza naszą duszę.
Lato słońcem sny rozgrzało
i uszyło nam kożuszek,
który chronić będzie zawsze,
przed szarugą, chłodem, słotą.
Takie ma zadanie właśnie,
z deszczu upleść jesień złotą.
Bo to całkiem inna jesień,
krótko mówiąc prawie wiosna.
Radość wszystkim wokół niesie,
tuląc zziębłą twarz do słońca.
I choć liście już zwietrzyły,
gdzieś w oddali zimę srogą,
z drzew spadając ziemię skryły,
szyjąc szatę kolorową.
Lecz nie bójmy się jesieni,
choćby i nie była złota,
bo kożuszek ją odmieni,
uchylając letnie wrota!
Komentarze (9)
świetny wiersz....miło się czytało ;))
pozdr.
No Dziadku zaszalałeś.Prawie zrobiłeś się wiosenny w
tym kożuszku.Pozdrawiam babcia Zyta.
Nie ważne czy jesień czy zima, jeśli w srcu wiosna
trwa. Bardzo ładny, pełen optymizmu, tzn "jesiennej
depresji" wiersz.
Ładnie i lekko napisany...
Podobają mi się liczne epitety;)
dobry ładnie zmontowany tekst
głos na tak :)
wiersz ciepły, piękne przenośnie, pozdrawiam gorąco :)
Wprawdzie to wiosna nie jesień ale wiersz mi się
podoba zakończenie bardzo fajne.
Sam nick ma w sobie optymizm, bo gdy jest żadna zmiana
cykliczna nie grozi Z radością i z:)( duży plus
Przekaz czytelny ładny
Chciałabym jesienią mieć w sobie tyle optymizmu co Ty,
a niestety nie jest to łatwe, bynajmniej dla mnie.
Chyba tego lata zamówię sobie kożuszek, może będzie
lepiej ;) Pozdrawiam z nadzieją na więcej równie
wspaniałych wierszy ;)