Jesienne nastroje
na granicy smutku
chandra się przechadza
i chyłkiem przemyka
między powieką a łzami
a twarz staje się szara
i bez wyrazu...
to jesień za oknem
splinem nasycona
wędruje od domu do domu
i marazm przez okna rozpyla
Gliwice 03.10.2020 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2020-10-04 11:06:58
Ten wiersz przeczytano 1188 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
A tak, jesień często przynosi ze sobą takie nastroje -
melancholię, smutek...
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj, Bereniko :-)
Gdyby nie tematyka: samotność... Napisałbym, że
niepogoda na zewnątrz nie ma znaczenia, gdy pogoda w
serce... Ale tak faktycznie smutaśno...
Wiersz podoba się :-) Pozdrawiam ciepło :-)