Jesienne refleksy
Już listopadowo za oknami pachnie,
dżdży atomizator rozpyla jesiennie,
gałęzie posłusznie kłaniają się ziemi
i tracą listowie wśród podróży zmiennej.
--
Szmaragdowa czerwień lekko już
przybladła,
chłostana porannym lodowatym biczem,
oszroniona trawa, niczym płótno białe,
milczenie rozsyła w zadumie tak cichej.
--
Ciemna peleryna rozpościera w chmurach
gnębiące szarości i trzepocze wietrznie,
strąca rudo-żółte omdlałe już liście,
otulając ziemię szelestu kobiercem.
--
Nić babiego lata z kryształkami rosy
rozwiesiła ażur, to widok nierzadki.
Jak obraz w abstrakcji, przetkany
promieniem
w prześwicie słonecznym w obliczu
zagadki.
--
Korale jarzębin strojnie się rumienią,
w osnowie pajęczyn w rozszczepieniu
złotym,
w kolorowych resztkach czarownej jesieni
nostalgia przybędzie z bukietem tęsknoty.
Komentarze (16)
Wyczarowałaś urocze jesienne obrazy. Czytałam z
zachwytem. Pozdrawiam czule:)