Jesienne wspomnienie...
Jesień w moim sadzie zima zaskoczyła,
za nic kalendarium astronomii mając,
tego dnia ostatni liść z drzewa strąciła
i rządy objęła na tronie siadając.
Jeszcze swym przebłyskiem na moment, w
południe,
promyk słońca musnął liścia barwę złotą,
kręcąc piruety mamił oczy złudnie,
potem spadł na ziemię roniąc łzę
sierocą...
autor
M.N.
Dodano: 2021-03-31 08:41:47
Ten wiersz przeczytano 1468 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
Bardzo ładna, poetycka melancholia, pozdrawiam
serdecznie.
W poetycki sposób ująłeś ogród w jesiennej porze.
Wiersz jest prawdziwie melancholijny.
Pozdrawiam.
Marek
Bardzo ładny, jesienny obrazek.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wyczarowałaś jesienny obraz, Czytałam z
przyjemnością i podobaniem. Z okazji Świąt życzę
spełnienia planów, pragnień w zdrowiu i szczęściu.
Miłego dnia:)
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie poetycko wspominasz o jesieni, a tu wiosna za
oknem i ptaszki ćwierkają skąpane w promieniach słońca
:) pozdrawiam cieplutko :)
To prawda.
W tym roku zima przypomniała sobie co potrafi.
Piękny.
Wszystkiego dobrego na Święta Wielkanocne.
ładnie (w sumie ten liść pewnie nadal tam leży pod
drzewem...)