Jesiennej pamięci
już się biel w naszym domu szarzy
w kątach obojętnych na nowe
przestawianie słów pełnych
jako że chcemy wyczytać
tylko czasem powracamy w wiosennym
cyklu zjawisk
i wielu z nas już nie wierzy
odgłosom szczęśliwej jesieni
gdyż trudno patrzeć sobie w oczy
ukazując oblicze pierwszej młodości
nawet matka modląc się paciorkiem
czarnych pereł pojęła nie w porę
że może lepiej odurzać pięknem
mówienia
aby wciąż zmieniać rzeczy niemożliwe
w tych kilku pokoleniach.
Komentarze (2)
Zastanawia... Ukłony :))
ciekawy wiersz pozdrawiam