Jesiennie
Jesiennie
Wystarczyło odejść na chwilę,
by czas zmienił barwy jesieni.
Wystarczyło przymknąć powieki,
świat rozkwitł kolorem płomieni.
Liście, jak tańczące chochliki,
porwane wiatrem uciekają.
Zmęczone kładą się na trawie
i leżą na niej całą zgrają.
Zbiera jesienna ogrodniczka ,
w przepastne kieszenie fartucha,
złociste czerwienie i brązy.
Wiatr włosy rozwiewa i dmucha.
Ten świszczypała, roztrzepaniec,
wciąż psoci, wymyśla zabawy.
Skradł lipie suknię , ciemną nocą ,
bo jej reakcji był ciekawy.
Latem była miodna i strojna,
dziś ku niebu wznosi ramiona.
Z zawstydzenia drży , może z zimna?
Jeden podmuch piękność pokonał.
Oj , wietrze łobuzie, niecnoto,
za czym pędzisz i gonisz chmury?
Strącasz z głowy berety w błoto,
mówiąc ,że człowiek jest ponury.
Komentarze (8)
ciepły wiersz o jesieni w, którym to wiatr psotnik
nieźle się rozbrykał...
Roztanczyl sie wiatr "niecnota": )... ( spacje tylko
po przecinku). Bardzo ladny klimat - jesien slowem
malowana
Wiersz jest dobry i w wierszu dzieje się żyje w
kolorach i przemianach nastroju Duży plus Na tak!
Ładny i ciekawy wiersz. Pozdrawiam
Wiersz nieźle zrymowany, fiksuje trochę rytm ale to
nie psuje ogólnego wrażenia.
Z podmychem wietru nas porawałaś i na wyprawe w las
zabrałaś.
wiersz zawiera wiele elementów jesieni choć nastrój
jesienny jakby uciekał z wiersza podoba mi się trzecia
zwrotka przypomina mi dzisiejszy spacer z córeczką po
ogrodzie oczywiście dziecko ma czapkę na głowie
pare zagubień rytmu nie psuje oglądu, ciepły z
melancholią w tle:)))
podoba się