[Jeśli kiedyś...]
Jeśli kiedyś odejdę bez słowa
Nie spadnie gwiazda z nieba
Nawet księżyc nie zaszlocha
Może noc, pani roztańczona
Upadnie z niebios na ziemię
Pod twoje nogi zemdlona
Bo ona zawsze była pierwsza
O wiele wcześniej przed tobą
W moich myślach i wierszach
Pochwalnym hymnem i drogą
Nie bądź zazdrosna kochana
Ona tylko rozkołysała ciszę
Ona tylko na mnie spojrzała
Przychylnym okiem księżyca
[O którym wciąż pisze i pisze]
Szeptem wiatru kołysała
Szeptem słów kołyszę…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.