Jeśli kocha...
Gdy Twój najwierniejszy towarzysz
Całusem witając co rano
Ze szczerym uśmiechem na twarzy
Herbatę wciąż parzy tę samą
Do tego cytrynę podaje
Jak lubisz w cieniutkich plasterkach
Gdy słodycz się kwaśnym przełamie
Przyjemność niezwykle się zwiększa
I Ona wciąż o tym pamięta
Choć lat jej już trochę przybyło
Tak kochać nie można od święta
Cóż z tego że ciut się przytyło
Bo życie to nie jest bajeczka
Więc chuchać i dmuchać by warto
Na skarb co w Twym sercu zamieszkał
A w talii najlepszą jest kartą
Komentarze (4)
Suuuper wiersz.Fajnie i rytmicznie napisany.Jestem na
tak.I to bardzo.
Podpisuję się pod przekazem. O miłość trzeba dbać po
kres.
Ten wers
"Nawet gdyby się przytyło" wybił mnie z rytmu. Co
myślisz o zmianie na np
"Co z tego że ciut się przytyło" albo inaczej?
Miłego dnia:)
błahy temat: parzenie herbaty ale ładnie wpisany w
strofy wiersza
tę samą...herbatę