Jeszcze ciemno
Za oknami jeszcze ciemno
powolutku dzień się budzi
auta sobie śpią w garażach
i nie słychać głosu ludzi
Szeleszczące w dali kroki
jesień idzie przez ogrody
w koszu niesie złote liście
żeby dodać im urody
Przyodziana w nić pajęczą
kusi moje męskie oczy
po pokrytej rosą trawie
tak jak nimfa płynnie kroczy
Babie Lato wplotła w włosy
przeplatając je jeżyną
pokrywając spadłym liściem
ściółkę w lesie jak pierzyną
Na skoszonej wczoraj trawie
biały kożuch leży schronu
już w kominku ogień huczy
by przyjemnie było w domu
Grzejąc przy nim stare kości
wspominamy mokre lato
podziwiając piękny ogród
przystrojony tak bogato
Komentarze (9)
Pięknie o jesieni jako pociągającej piękności. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazowo... pozdrawiam
Pięknie.
Nadchodzi jesień złocista,
za nią zima biała,
potem wiosna kwiecista
i znów lato i upały.
Tak mijają lata. Pozdrawiam serdecznie.
Fajny przyrodniczy wiersz.
Ładnie:))Pozdrawiam:))
Ładnie o nadchodzącej jesieni w letnich wspomnieniach
. Pozdrawiam :)
Piękny wiersz, oddales jesienny klimat doskonale :)
Pozdrawiam :*)
Wyobraźnia u Ciebie imienniku ponad miarę,
a tą poetycką jesień na plasterki krajesz.
Brawo Ty Greg. Miłego wieczoru.
Nie było tak źle z tym latem
Pozdrawiam:)