Jeszcze wczoraj...
Cichuteńko z życiem się żegnałem,
biedne serce tak nierówno biło,
ciśnienie krwi zbyt wysokie miałem,
pobytem w szpitalu się skończyło.
Karetką szybko z domu zabrano,
służba zdrowia zaopiekowała,
całą noc życie mi ratowano,
medycyna ponownie wygrała.
I jak tu dziś nie dziękować Bogu,
za miłość oraz ciągłą opiekę,
On uratować zechciał mnie znowu,
ponownie swoim życiem się cieszę.
Dalej będę Wam głowę zawracał,
naszymi ciesząc się wciąż wierszami,
chcący, niechcący czas życia skracał.
Najważniejsze, jestem nadal z Wami.
Wszystko się wczoraj i dzisiaj zdarzyło a tym oto wierszem skończyło...
Komentarze (94)
Z wiarą, jedynie człek silny duchem,
może na dystans trzymać kostuchę!
Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka życzę!
Cieszę się, że już wszystko u Ciebie w porządku. Ze
zdrowiem nie ma żartów. Pozdrawiam serdecznie
Dziękować Bogu za wszystko Dziadku Norbercie Zdrówka
dużo życzę
Najważniejsze,że wszystko dobrze się skończyło :)
serducho się uspokoiło
Życzę Ci dużo zdrówka :)
Serdeczności Norbercie:)
Dziękuję Cyranek, Paolo, Art123 i Broniu za wizytę,
miłe komentarze i życzenia. Pozdrawiam. Miłego
wieczoru i radosnej niedzieli :))
Trzymaj się Norbercie. Do mnie też podchodził
kostucha, ale przegnałam ja na cztery wiatry. Poszła,
nos opuściła i na razie zostawiła. Pozdrawiam i życzę
dużo zdrówka. Nie m czasu na chorowanie, wiosna za
oknami. Tylko dobre nastawienie do życia, podaruje Ci
życie.
Bardzo piękny wiersz. Niestety mojej zony lekarze nie
uratowali.
Pozdrawiam
Najważniejsze,że sytuacja została opanowana.Teraz
trzeba troszkę o siebie zadbać.Pozdrawiam i życzę
zdrowia
Zdarza się często,że serce odmawia nam
posłuszeństwa..wierszem opowiedziałeś..życzę
zdrowia...pozdr.
Dziękuję Tomku, MARKU, Reni i jastrz za miłe
komentarze, za niecałe cztery tygodnie czeka mnie
przyśpieszona, pilna koronografia i ona o wielu
sprawach zdecyduje, co dalej z moim serduchem, czy się
będzie do czegoś nadawało, na razie pracuje na pół
gwizdka. Najważniejsze, że zabawa w życie ciągle trwa.
Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło. Mam
nadzieję, że to nie bej tak źle wpływa na Twoje serce.
wszystko dobre co się dobrze kończy -
fajny wiersz -"mów mi jeszcze" :)) Norbercie
-pozdrawiam serdecznie
I tak trzymaj dziadku Norbercie:)
Nie dawaj się.
Życzę dużo zdrowia:)
Dziadek Marek
Zatrzymałeś, jeszcze wczoraj walka o zycie a dzisiaj
tak pięknie piszesz, podziwiam to mało powiedziane,
kłaniam się.
Bardzo, bardzo dziękuję Ossa77, promieniu Słońca,
marcepani, Alino,
Anno i Ju-li-an za wizytę, miłe słowa, wyrazy otuchy,
za to, że jesteście ze mną a ja z Wami...
Dosyć późno dziś wstałem. Odrabiam zaległości w
spaniu. Pozdrawiam. Miłego dnia :))