Julia wraca do domu
kiedy tak stała na balkonie
zdała sobie sprawę że
cierpliwość nie jest jej mocną stroną
wychylała się jak młoda kukułka
zamiast kupra wystawiała piersi
pac
białe kitle uczą pokory
szczególnie jeśli ktoś
panicznie boi się igieł
tych kilka tygodni pozwoliło na
zawarcie przyjaźni z zegarkiem
samochód odjechał wąską uliczką
Komentarze (1)
Podoba mi sie Twój wiersz. Jego krótka forma jest
pełna treści.