Jutra nie ma
Wczoraj u stóp moich miałem wszystkie
marzenia,
zdawać by się mogło, że dla mnie świat
stworzono
i wystarczyłoby chcieć, by zaznać
spełnienia,
lecz w końcu z tego snu brutalnie mnie
zbudzono.
Nie ma moich marzeń, zostało szare
dzisiaj,
mało tego: ktoś szarość na bezbarwność
zmienia...
Zostało mi jak dziecku wtulić się do
misia
i starać się zapomnieć o duszy
cierpieniach.
Jutro? Jego nie ma i nigdy już nie
będzie,
a to, co jeszcze jest, też wkrótce stąd
odejdzie;
więc chociaż w sercu ogień, wkoło zimno
wszędzie...
i tylko ma gwiazdka co noc na niebo
wzejdzie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.