juz Ciebie nie puszczę
kiedy mówisz... to jakby wszystkie ptaki świata zaśpiewały.... moją piosenkę...
strzelasz tak celnie niczym snajper
kimże Ty jesteś ...
boję się tego, że nigdy nie zgadnę...
znów znikniesz, odejdziesz...
czy wierzę w prawdziwe odrodzenie dusz?
a jak nie wierzyć ?!
kiedy ta wiara to wiary próg...
mam wierzyć ?
że tam ... dalej... poza ziemią...
nic.... nie ma ?
nie ma Ciebie?
nigdy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.