Już minęły czasy poetów
Już minęły czasy poetów.
Nikt nie słucha ich - „durnej” mowy…
(trzeb mieć - wiele... - tupetu,
aby wieszczem chcieć być – narodowym).
Już odeszły te czasy na zawsze
z poetami, co dawno umarli.
Poezja – niemodnym jest płaszczem
i płaczem sarny.
Jeszcze jeleń - ryczy przez knieję...
- na puszczy.... - wilk już nie wyje.
- Oczy – zgasły... – A wilk – w niedzielę
spaceruje... - z kagańcem na szyi.
Wilku zimny - ulicy pustej,
coś się czaił, na klatce schodowej…
- Jużeś kramik wystawił odpustu
i mówisz: już jestem człowiek.
13.03.1991
Komentarze (23)
Dobry wiersz.
mądra refleksja pozdrawiam
Więc po co Drogi Wiktorku, to wszystko płodzimy ?
rękę na sercu położyć i przysiąc, że się na to
godzimy.
Coś jest na rzeczy.
Pozdrawiam :)
nastały czasy entuzjastów estetów
mocno!
Dobrze, że choć wzajem się czytamy
i nocami, nie wyjemy jak te wilki ;)
Pozdrawiam z uśmiechem Wiktorze :)
wiktorku, refleksja prawdziwie trafna