Już tam......
wszystko kończy się prędzej niż musi....
Wstaję co rano, lecz już Ciebie przy mnie
nie ma
Podnoszę głowę z poduszki
Szukam twego ciała
Pożądam bliskości
Dotykam jeszcze ciepłej pościeli
Czuję twój zapach
Nie tak dawno czułam bicie twego serca
Dotyk twych dłoni na moim ciele
Byliśmy sobie bliscy….
Nadeszły samotne dni
Zamiast ciepłej poduszki czuję chłód
Samotnych nocy i dni
Nie ma już tej bliskości między nami
Już nie czuję twego zapachu
Dotyku twych ust
Wszystko umiera tak jak umiera nasz
świat
Nic nie trwa wiecznie choć miało tak
trwać
Staliśmy się sobie obojętni jak dwa
kontynenty
Dzielą nas od siebie tysiące kilometrów
Niezmierzony bezkres czasu
Wieczne zapomnienie
Odszedłeś na zawsze
Jesteś już tam, skąd nikt nie wraca
Jesteś wśród obłoków tysiąca
Jesteś już tam…..
Noc mi Cię zabrała….
dziękuje że byłeś......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.