Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Kalokagatie są naturalne

Sorki, poprzedni skróciłem, żeby był przejrzystszy, a tym chyba kończę bliżniaki, jak nerwica to nerwica, he, he. Zmieniłem tez kolejność nałogów. Teraz jest dobrze

Czyżbym wykrył dla siebie nowe zasady: poznania i estetyki?
Na pierwszy rzut oka:
Estetyka do przyjemności i przetrwania
Poznanie do przetrwania i przyjemności
Polowanie do przetrwania, kontrola też
Rozdzielenia są wtórne
Zasady się łączą - kalokagatie są naturalne
Zasadą nałogu jest chcenie, zasada dążenia, zasada woli, ja,
zasada organizmu, czyli coś sprzed świadomości osobowej
i coś z bytu materii nieożywionej.
Ludzie nią opętani muszą czuć, że czegoś chcą, że dążą.

W nałogu jest też pęd do samozniszczenia. Dużo w tym przyjemności.
Dużo podświadomości. Przegranych walk, nieprzezwyciężeń,
ucieczek, nienawiści, bardzo dużo ja, kontroli i fałszu,
niemożności pozbawienia się jakiegoś lęku, uspokojenia go nałogiem.
Nałogi zaczynają od podstawowych wektorów i uczuć.
To dążenie do martwoty mówi Freud, ale może i do nicości
mówi Bierdiajew. A może do zakazanych owoców.

Sami przed sobą się ukrywamy, jest spuszczonych wiele zasłon na
to, co się robi. Ponieważ w każdym akcie jest połączonych wiele sfer,
kochanek, artysta i poznający wchodzą sobie w paradę,
nakładają się na siebie i muszą równocześnie się rozdzielać.
Nieco inne mają cele, skupiające się na rzeczy pierwszej
dla nich wszystkich, dla wszystkich -
duszy ciele, ciele duszy.

Toczą walkę o świadomość ale i o podświadomość.
Czasem, w ludziach renesansu są w zgodzie.

autor

Senograsta

Dodano: 2023-12-13 16:57:54
Ten wiersz przeczytano 770 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Biały Klimat Optymistyczny Tematyka Na dobranoc Okazje Dzień Matki
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (10)

Senograsta Senograsta

Lariso, tak, pełne jest możliwe , no i cnotliwe, w
myśl kalokagatii. Bort, a mnie ludzie zaskakują, uczą,
ale nie tzw. elity, te jakoś nie.

Larisa Larisa

Czy w dzisiejszych czasach jest możliwe cnotliwe
życie?
W puencie utworu - Autor daje odpowiedź.

Całość bardzo ciekawa!

Serdeczności przesyłam

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

No tak... Aktorstwo... Faktycznie, zapomniałbym o
najważniejszym i może najpotężniejszym nałogu...

Tak, to wszystko prawda...

Na koniec dodam tylko, tak na odprężenie ;-), że mnie,
niestety, już żadna pani fryzjerka, czy też pan
fryzjer niczego nie uświadomi... No chyba, że jakieś
czynniki "andropauzalne" pokierują mnie na przeszczep
włosów, hahaha ;-)

Pozdrawiam :)

Senograsta Senograsta

anno , o wszystko naraz chodzi, ale się nie spieram,
pewnie nie uchwyciłem wszystkiego. Ale na boga , co
jest przyjemnego w zachlywaniu się na umór?

Senograsta Senograsta

bort, masz rację, życie to nałog, jedzenie , wszystko,
ale można to robić chcąc tego albo uciekając przed
czymś, brnąc w przymusz , bo nie bardzo wiemy po co,
ale bo uciekamy najczęściej - albo chcemy się podobać,
aktorstwo to też nalóg. Nałogi pojawiają się z
osobami, to ich instynkty które przeszły w zasady a
potem znów w qasi instynkty, czyli nałogi. Umiar,
nasycenie, rozmowy, rodzina, bliskośc i nasze nałogi
nie będą nas niszczyć a będą nam służyć - w tajemnicy
powiem , że uswiadomiła mi to pani fryzjerka

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

W sumie to można by dzisiaj dojść do wniosku, że
wszyscy są nałogowcami...
Bo przecież myli się ten, kto wciąż myśli, że nałóg to
alkohol, narkotyki, nikotyna, hazard, leki, seks...
Niektórzy nawet nie są skłonni przyznać się (choćby
przed sobą), że ich nałogiem jest np internet, choć z
wirtualu prawie nie wychodzą... A gdzie cukier,
energetyki, fast foody itd itd... Tu rządzą te same
mechanizmy, co w np alkoholizmie... A uzależnienie (od
czegokolwiek) często prowadzi do uzależnienia od
kłamstwa... Oczywiście, nałóg nałogowi nierówny... No
bo uzależniony od słodyczy nie pędzi ku samozagładzie,
jak ten uzależniony od heroiny... A można być też
uzależnionym od piękna ( i dobra :))... No i też
popaść w paranoję i pędzić w samozniszczenie, czyli
paradoksalnie w brzydotę... No właśnie - piękno i
dobro, czyli kalokagatia... Czy jest naturalna? A
jeśli - paradoksalnie - naturalna jak nałogi?

Z refleksjami zawartymi w Twoim wierszu trudno się nie
zgodzić.
Przegrane walki... Tych najwięcej, ale to wliczone w
koszta... Może najważniejsze, żeby walczyć... Ale żeby
walczyć, potrzebna świadomość nałogu... A większość
walk i tak będzie przegrana. Bo zazwyczaj ludzie
walczą z nałogami, niestety, dla kogoś, nie dla
siebie. I za chwilę znowu ucieczki, i ja ja i ja...

Świadomość powinna być bezstronna. Ale nałóg może to
wypaczyć...

I można by gadać i gadać na ten temat...

Pozdrawiam :)

Renata Sz-Z Renata Sz-Z

Z całym szacunkiem za trud rozważań Autora, czuję (po
przeczytaniu poprzedniego i tego wiersza), że coś do
mnie dociera...ale nie do końca ;)
Może gdybym miała do czynienia z jakimś nałogiem
byłoby mi łatwiej zgłębić temat. Wprawdzie kobiety
podobno mają skłonność do "dzielenia włosa na czworo"
i analizowania, rozkładania wszystkiego na czynniki
pierwsze ale dziś chyba moja głowa nie podejmie tego
filozoficznego wyzwania ;)
Pozdrawiam z uśmiechem :)

anna anna

poznałam nowy zwrot- kolokagatia, czyli pojęcie
oznaczające połączenie dobra z pięknem.
Czy to są podstawy nałogów? Myślę, że tu bardziej o
przyjemności chodzi. I adrenalinę.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »