Kapitanie....
Kapitanie mój Kapitanie
nie potrzeba poezji
kiedy przemawiasz prawdą
wolność
tożsamość
błękit
jak deszcz meteorów
we łzach
serca bijące w zgliszczach
zagłada na oczach
wszystkich
Natalia nazrywa chabrów
Natalia nazrywa słoneczników
kiedy świt rozpromieni
Dniepr
płynący cicho
jak życie ku ciepłym morzom
Kapitanie mój Kapitanie
autor
Chianti
Dodano: 2022-03-03 22:52:37
Ten wiersz przeczytano 1803 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Szadunko, dziękuję.
Pozdrawiam.
Kolejny wspaniały wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
kapitan jest i metaforyka udana też...
...
Dziękuję Państwu za czytanie i komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziś właśnie o tym i o Nim rozmawiałam z moim Synem.
Jako matka z trwogą w sercu, ale ze spokojem w głosie
i z nieustającą ufnością w duszy...
To prawda - nie potrzeba poezji.
Czyny Kapitana przerastają wszelkie słowa.
Sprawiłaś Chianti, że wielu z nas ten wiersz jest
bliski.
AAnanke.
W punkt.
Dziękuję za Państwa czytanie i odbiór.
Pozdrawiam.
Przepiękny wiersz. Wzrusza do głębi. Pozdrawiam
serdecznie :)
Pięknie.
Dla mnie tym Kapitanem przez duże K jest ten, który
trwa na swoim okręcie i z załogą na dobre i złe,
także ostatni schodzi, czyli jest do końca. I to jest
jego poezja i prawda. Chwała dla Prezydenta Ukrainy.
A wiersz wzruszający.
To my dziękujemy.
Dziękuję Państwu za przeczytanie i komentarze.
Pozdrawiam.
Tu zawsze Poezja, pozdrawiam
Nie wiem, co to za Kapitan, ale jeśli mówi prawdę to
dobrze...
Pozdrawiam