Kapusta
Ze starej szuflady - odkurzony
Posadził ogrodnik kapustę w ogrodzie,
a, że na kasiorę ten facet był łasy,
z wiaderkiem nawozu codziennie więc
chodził
i sypał, i karmił swe plony potasem,
azotem, fosforem i Bóg wie czym jeszcze.
Wyrosła kapusta karmiona wciąż chemią,
aż widok przyprawiał człowieka o
dreszcze.
Przejezdny, to widząc, z wrażenia
oniemiał,
a że był to człowiek w podeszłym już
wieku
/bo o tym świadczyła czupryny siwizna/
zapytał – „ Czy wiesz, co ty robisz,
człowieku,?
Przecież ta kapusta, to sama trucizna !”
Przystanął ogrodnik, pomyślał przez
chwilę
i wrzasnął ze złością, podchodząc do wozu
:
„To towar na sprzedaż! Nie jestem
debilem!
Kapustę dla siebie mam tam – bez nawozu!
Komentarze (27)
Stawiamy więc na ogródki działkowe :-)
To znany temat i krąży o nim opowieści takich z życia
wziętych co nie miara....
Niedawno sam pisałem o rolniku który truskawki
mieszczące się w polu ziemniaków pryskał także
trucizną od stonki ziemniaczanej...
A na krytykę sąsiada że te truskawki nie będą się
nadawały do jedzenia odrzekł:
to nie do jedzenia to na sprzedaż:)))
I niestety tu by przykłady można mnożyć:(((
Pozdrawiam pięknie:)))
Niestety to prawda...strach pomyśleć czym się
zajadamy....Pozdrawiam
Ale mi teraz zabiłeś ćwieka mhmmmmmm robię jutro
gołąbki a tu kapusta do tego jest potrzebna?
Miejmy nadzieję, że ta moja zakupiona w Netto jest
zdrowa?????
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Sama prawda. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za
wizytę u mnie.
ladnie pozdrawiam
Tak, słyszałam kiedyś od rolnika: to nie do jedzenia,
to na sprzedaż. Ciekawe też co w supermarketach
kupujemy. Samo życie. Pozdrawiam :)
Fajny wiersz, z przyjemnoscia:)
Taki życie. Teraz w każdym produkcie żywnościowym jest
pół tablicy Mendelejewa.
Pozdrawiam
Zgadza się! kapustę sadzą dla siebie osobno i
ziemniaki, a my zjadamy chemię, bo nie mamy wyjścia:)
Miłego wieczoru:)
Fajny wiersz, rytmiczny i proekologiczny. Jednak
myślę, że bez nawozów mogłoby grozić nam widmo głodu.
Zamiast "więc chodził" czytam sobie "tam chodził" i
zamiast "to widząc" "ją widząc". Wiadomo, że to uwagi
czytelniczki - nie eksperta.
Miłego wieczoru.
ciekawa ironia ogrodnik się zachłysnął
intelektem zbytnio nie błysnął :))
pozdrawiam:))