Karat na "Beju"
Zostać poetą, to nie żaden przymus,
bawić się w niego nie jest grzechem
przecież,
więc tak tu sobie pisuję do rymu
i wierszoklecę.
Poeta - człowiek o wrażliwej duszy,
który z przekazem trafia prosto w serce,
ja swą skazałem kiedyś przez pokusy,
na poniewierkę.
Wrzucam na papier co pomyślę głową,
pracuje pamięć, nie do końca serce,
sentencji życia nie umiem tchnąć w
słowo,
martwe są wiersze.
Lecz tutaj mogę się - choć w duszy
zgrzyta,
o tę namiastkę poety pokusić,
radość mi sprawia gdy ktoś wiersz
przeczyta,
zostawi plusik.
Komentarze (54)
Piękne, refleksyjne, życiowe - wielokaratowe są Twoje
wiersze Karacie :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
Więc i ja + zostawiam, ponieważ lubię jak karat się
uśmiecha;)
Cóż tu mogę dodać, chyba już nic szczerość Twoja
wywołała uśmiech i za niego dziękuję Ci:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Pozdrawiam i głosik zostawiam;)))
Poetów na Beju jest wielu ale tak pięknie piszących
jak Ty karacie jest niewielu :) Ażeby Ci było jeszcze
bardziej radośnie przeczytany wiersz przypieczętowałam
zasłużonym głosem :)
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo ładny, wdzięczny wiersz.
Świetnie jak zawsze Karacie
wiec z ogromna radoscia czytam komentuję i PLUSUJĘ :)
Pozdrawiam serdecznie :)
:)) i daję plus z przyjemnością
Piękna taka namiastka dla siebie...i innych teź...
Pozdrawiam z gorącej T@jlandii, choć tu pora deszczowa
i od rana leje, a mamy 12 w południe...pa
Warto u Ciebie zostawiać plusik:)
Na plus na pewno zasługujesz, ale chyba się trochę
krygujesz. Czytuję wielu poetów, także tych oficjalnie
uznanych za ważnych. I wiele ich wierszy wcale nie
działa na mnie silniej, od Twoich.
nic dodać nic ująć i z przyjemnością przeczytałem i +
dałem :) pozdrawiam karacie
Witaj,
daaaawno takiej szczerej wypowiedzi poetyckiej - tak
czy inaczej nie czytałam...
Miłego wieczoru.
Udanego tygodnia.
Pozdrawiam.
Witaj karatku.
Podoba się wiersz, jak każdy Twój, które czytam z
wielką przyjemnościa, zawsze coś z ich przekazow,
pozostaje w podświadomości i świadomości.:)
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego.:)
Chciałeś, więc dostałeś,
serce mi złamałeś.
Bo to nie ta droga,
skutek...to surogat.
Miłego wieczoru Staszku, trochę mnie zabolało, domyśl
się dlaczego?
Przeczytalem, pozdrawiam serdecznie:)