Karma
https://www.youtube.com/watch?v=5Fv19KVVya8
Już zapomniała jak to jest bać się
twojego cienia. Spojrzenie dziecka.
Czy nie powinno błyszczeć z radości?
A ona czuła, jakbyś jej nie chciał.
Tylko pamięta niby niechcący,
bezsenne noce i dni jak z mroku.
Krople nie z deszczu (po których tęcza),
częściej tuliły niż święty spokój.
Dziś zjesienniały z dziecięcym wzrokiem,
szukasz w niej słońca, lecz ono zgasło.
Powiedz, dlaczego tak bardzo boli?
Dlaczego czuję nie swój ból? Tato...
Komentarze (32)
Bardzo wymowne, wzruszające i smutne wersy z doskonałą
puentą, pozdrawiam ciepło.
Piękny, bardzo przejmujący wiersz,
Elizko, pozdrawiam Cię serdecznie.