KARTKA Z PAMIETNIKA
Zmierzalam ku zapomnieniu, potykajac sie o
sny.
Chcialam zaczac wszystko od nowa,
Naprawic serce, ukoic dusze, odpoczac od
lez.
Bieglam przez czas jak szalona,
Chcialam przeskoczyc wskazowki zegara
Mysli o Tobie wypowiadalam na glos
Kiedy wial najsilnieszy z wiatrow
Z nadzieja ze porwie je ze soba
I nigdy juz nie odnajda drogi powrotnej
Chcialam tego...
Nawet zaczelam wierzyc, ze sie udalo...
Choc potykalam sie o sny,
Zmywalam ich slad zimna woda o swicie.
Zaczelam wszystko od nowa,
Naprawilam serce,
Ukoilam dusze,
Wyschly lzy...
Przeskoczylam cala os zegara miliony
razy,
Mysli o Tobie zabral wiatr...
Ale Ty przyniosles je prosto pod moje
drzwi,
Pozniej wlozyles je we mnie..
Patrzac mi prosto w oczy..
Wydajac dzwiek rozkoszy.
Udowadniajac, ze zapomnienie nie
istnieje!!!
Komentarze (3)
Prawda w pigułce.. Ono nie istnieje. Pozdrawiam
świątecznie, +
Racja, "zapomnienie nie istnieje". Z niechcianymi
wspomnieniami możemy się jedynie oswoić, ale nie
możemy wykreślić ich z pamięci.
Piękny, liryczny wiersz. Smutek w udanych metaforach
oddaje jego klimat, zakończenie mnie zaskoczyło.