Katowice 2006
W rok po tragedii
Zimowy styczniowy wieczór
Otulał ciemnością zgliszcza.
Zabierał życie nie pytał,
Okrywał całunem ze śniegu.
Zraniony ptak wzbił się cicho,
Siadł na gałęzi spłoszony.
Czekając na swego pana,
Ronił łzy na jego grobie.
Gołąb powraca tu, co dzień.
Odwiedza mogiłę jego.
Milczący świadek tragedii,
Krążący w mroku samotnie.
autor
Maciej Gerasz
Dodano: 2007-02-04 11:06:40
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.