Każdej nocy na trzy warty

RE:
mojeszkice - cieszę się z twojego komentarza.Tak!
Podróże astralne są możliwe...Bedąc w tym świecie na
Ziemi - jesteśmy dorośli. A tam? jak dzieci poznajemy
coś zupełnie innego.
Pozdrowionka ciepłe przesyłam!

re:
tsmat-:)
Krzysztofie - dzięki za zajrzenie i podzielenie się
odczuciami pod wierszem.
Jeżeli coś faktycznie treścią przyciąga, to
długoletnie praktyki.
Pozdrowionka przesyłam!

Re:
Witaj Olu!
Cieszę się, że postanowiłaś poddać ocenie wiersz, jak
i jego treść.
Moje zainteresowania nie mają nic wspólnego z
oglądaniem filmów s-f czy gier.
Jestem obenautą - wcześniej uczęszczałem na jogę (
trzy lata), stad takie moje zainteresowania.
Wracając do obenautyki, mogę śmiało powiedzieć, że
nawet Nasza znana poetka, choćby Pani Szymborska -
również korzystała z tej metody pisząc wiersze!? - to
ciekawostka!
Jak wielu innych, znanych poetów.
Reszta, to co piszesz - zgadza się.
Tam jest złoto, którego wartości nie da się wycenić...

Dziękuję za komentarz i pozdrowionka ciepłe, dla
ciebie przesyłam!

Widziałam wczoraj Twój wiersz, lecz byłam zbyt
zmęczona, aby nad nim posiedzieć?
Sebastian, aby zrozumieć Twoje wiersze trzeba poznać
Twoje zainteresowanie lub Twój świat. Ja, jeżeli już
to mogę coś napisać to tylko, co zrozumiałam lub taki
mi się zdaje;) Jesteśmy z innego pokolenia lub ładnie
mówiąc z innej bajki;) Twoje zainteresowania to gry,
filmy sajensfikszyn, a ja daleka jestem od tego;) Coś
takiego mnie nie interesuje, ale staram się Ciebie
zrozumieć, ściśle mówiąc Twoje wiersze:) Odnośnie
nadir to punkt na sferze niebieskiej położony
dokładnie naprzeciwko zenitu. Czyli kosmos i to ścisły
a że jestem praktyczną kobietą to wiem, że złoto też z
tamtą pochodzi;)



Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)

Witaj Piorunie
Wciąż drapie się po głowie i dumam na treścią Twoich
ciekawych wierszy.
Wiesz! Mimo wszystko coś w nich jest, co przyciąga...
Miłego pozdrawiam.
;)

W wersach dotykasz wielu wymiarów, więc tajemniczy i
będę wracać do nich. Pozdrawiam

Odnoszę wrażenie, że istoty kosmiczne mają coś
wspólnego z - po naszemu zwanym rozwojem
technologicznym, wybierają sobie upatrzone uprzednio
organizmy i poprzez kontakt z nimi przekazują Ziemi
odpowiednie informacje. Dlatego tylko dana istota
widzi na swoim monitorze określony obraz, taj jak masz
w strofach tego wiersza.
Ja miałam podobnie kiedyś. Pewnym późnym wieczorem
pokazał się i długo urzędował na moim monitorze
(wewnątrz) karaluch. Ogromny. Budził we mnie
obrzydzenie. Po kilku godzinach zajrzałam, jego obraz
jeszcze urzędował. Dałam spokój i poszłam spać. Od
jutra już go nie było. I do tej pory jest to dla mnie
niewytłumaczalne.
Stąd też jak słyszę od medyków schizofrenia w stosunku
do wielu osób, to wiem, że oni nie potrafią jeszcze
tego zjawiska rozszyfrować, a na głosy, że ktoś mówi o
Kosmitach
mają swoje określenie - schiz...

Dobrze, że piszesz o tym, to pomaga i Tobie, i innym.

Świetny, nietuzinkowy wiersz.
Z przyjemnością zajrzałam, pozdrawiam :)

Słucham Stiva.
Kocham szminki- nie, ale maluję się- cóż może to durne
jest.
To nie jest epicentrum mojego życia.
A tu- nie było mnie kilka dni, i stwierdziłam że da
się żyć.
Nie tęskniłam.
Wiersz wielowymiarowy jak muzyka.
Bardzo dobry. Jak cykl.
A tak swoją drogą chciałabym polecieć w kosmos.
Możliwe latanie dronami- takie taksówki.
Łał.

Bez względu na wszystko PISZ DALEJ...i koniecznie
wyjdź z mroku...Pozdrawiam ciepło Piorónku :))

Nietuzinkowy, trochę mroczny tekst, jakby coś autora
trapiło, może nie do końca ułożyły się sprawy, tak
jakby chciał, ale tak w życiu bywa, tak odczytałem, a
może mylę się całkowicie, pozdrawiam serdecznie i
życzę Wszystkiego Dobrego.

Wiele przenośni chciałbym wszystkie zrozumieć ale nie
byłoby to wtedy takie tajemnicze dobry wiersz

Ty, wena i coś jeszcze... Tajemnicze to roztrojenie,
czy też wyobraźni moc, z którą mi się te okna kojarzą.
Wciągający, niezwykły utwór, do powrotów...
Pozdrawiam serdecznie.

Re:
Nie mogę gniewać si na ciebie.
Uśmiech zostawiam i życzę spokojnej nocy.Dziękuję za
zajrzenie.
Pozdrowionka ciepłe przesyłam.
Idę spać.....

Nie wszystko rozszyfrowałam, ale to pewnie zmęczenie
bo już dwudziesta czwarta.