Każdy ma szanse...
Czym że jest życie...?
czyżby tylko pustą wegetacją...?
czy to tylko codzienność...?
Brniemy przez świat,
dzień po dniu...
noc za noca,
by ujrzeć światełko w tunelu,
które ukarze nam sens istnienia.
Życie kurche niczym szkło...
czasem szare, czasem barnwe jak tęcza...
Narodziny nierówne dla wszystkich
lecz odnalezienie swej miłości,
jednakowe dla każdej jednostki...
Raz w życiu każdy ma szanse,
szanse zmienić swój los,
wzmocnić swą dusze drugą połową...
Gdzie szukac tego cudu...?
tego nie wie nikt,
miłość nas uskrzydla,
dodaje energi..
przedłuża życie,
sprawia, że co dnia kwitniesz...
Dzięki Bogu mam Ciebie
osobe bardziej wyjątkową
niz jakikolwiek anioł w niebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.