kiedy czytam Whartona
wyjmuje ziarenka
i układa je na dłoni
jedno
obok drugiego
bo dotyk nie kłamie
czekają
kiedy wyciąga palce
furkoczą
skrzydłami
białe niebieskie
i pstre
zamieniają ziarenka
w hostie
staruszkę
w kapłankę
autor

irys

Dodano: 2022-01-12 21:08:37
Ten wiersz przeczytano 1196 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Świetny pisarz, ze wszystkich książek jakie
przeczytałam, w pamięci mojej tkwią do dziś "Spóźnieni
kochankowie" i "Ptasiek" a jego biografia bardzo
ciekawa.
Serdecznie pozdrawiam :)
William Wharton, mój ulubiony Autor :)
Wracam do Whartona raz na jakiś czas - niezmiennie pod
wrażeniem "Spóźnionych kochanków" - i uroczej kobiety
karmiącej gołębie.
Bardzo się cieszę, że spodobał się Wam mój wiersz -
jest ważny dla mnie.
Dziękuję Wszystkim i pozdrawiam ciepło :-)
Bardzo ciekawy, dobry wiersz,
pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy wiersz, ale trudny w interpretacji jeśli nie
czytało się Whartona.
Dla mnie o spełnianiu marzeń.
Pozdr =]
Ciekawie i refleksyjnie :)
Pozdrawiam :)
Dla mnie świetne wersy. Pozdrawiam serdecznie Irysku
:)
przyznaję, nie czytałam jego psychologicznych
powieści.
Ale wiersz jest bardzo obrazowy i za to wielki plus.
Bardzo ciekawe.
Wharton - zawsze