Kiedy dopada mnie samotność...
Kiedy dopada mnie samotność
Milknę...
Wpatrując się w ścienne życia zegary
Marzę o skróceniu tej KARY
Kiedy dopada mnie samotność
Płaczę...
Choć nie lubie jak me oczy mokną
Wylewam oceany- kropelka za kroplą
Kiedy dopada mnie samotność
Rysuję serca wytrwale...
Myśląc by jak najszybciej
Móc się w jednym znaleźć...
Komentarze (6)
Temat doskonały bo kto nie zna samotności może
smutny ale nie obcy mnie podoba się .
ostatnia strofka jest świetna ale w całej treści
wiersza doskonale opisałaś samotnośc tak dobrze iż
przez chwilę mignęło mi w pamięci wspomnienie o mojej
aczkolwiek to już dawno poza mną
Świetnie opisałaś stan duszy jakim jest
samotność...życzę Tobie abyś nie musiała jej już
doświadczać :)
Ładnie ujęty temat poetycko stworzony nastrój,płynny w
czytaniu
Kiedy dopada Cię samotność milkniesz,wylewasz oceany
łez,i rysujesz serca,by móc się znaleźć w jednym z
nich.Dobry temat na samotność.Wiersz bardzo
smutny,samotność wyczuwalna w nim.
Ładnie ujęłaś temat, ale myślę, ze niepotrzebnie
piszesz "KARY" (po co wielkimi literami?) - nie
wzmacnia to przekazu, wręcz przeciwnie.