Moje tęsknoty niebieskie...
Balsamiczne dźwięki
Głębokie oddechu chwile
Wskazówki zegara bez pośpiechu
Posuwiste kroki rozleniwionych
samochodów
Wolniutkie tykanie
Błękitnych chmur na nieboskłonie
Okiennic zapraszające przestworza
Brzozowe smukłe słupy poorane sadzą
Budzą mą tęsknotę
Mącą umysł zamknięty jak w klatce
W puszczy przewodów elektrycznych
Szklanych pułapek czasu sięgających smogu
nieba
autor
Mary:))
Dodano: 2007-11-21 20:26:41
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.