kiedy podnoszę sie z leżaka
nie umiem pojąć świata, stoję przy barze w
Colakli.
proszę gin and tonic. za mną starość, na
chudych nogach
z wielkim brzuchem. on mnie jeszcze dzisiaj
chciał, między
piętnastą a szesnastą. dziwny jest ten
świat,gdzie nie znają
Niemena. znają jak się masz kochanie. mam.
mam zamiar niedługo
umrzeć, Jero. nie, nie tutaj.tutaj napiję
się drinka, bo już
się czają, setki nowych przedziałków, moje
własne białe myszki,
między piersiami.
Komentarze (17)
mam taki budzik ma hude nogi i wielki okrągły brzuch i
ciągle chodzi :)
Chwila zamknięta w kilkudziesięciu słowach.