A kiedy szepty
A kiedy szepty twego głosu bliskie
stopią bariery kociej tajemnicy
wtenczas sie cała w twoich oczach
zmieszczę
a ty zapalisz w moim sercu iskrę.
Pragnę być struną rozkosznego brzmienia
wibracją tonów, dźwiękiem uniesienia
wpłynąć kropelką twojej słodkiej śliny
w rozchylone usta niebiańskiej krainy.
Niechaj cię zobaczę w zmysłowej rozterce
w szaleństwie drżenia wytęsknionych
dłoni
jeżeli tylko noc nasza upojna
kolejnej nocy zmartwychwstać pozwoli.
Obejmij mnie swoim snem, niech się w tobie
zatracę
stanę się ogniem spełnienia, miłosnym
piratem
obudzę cię słonecznym pocałunkiem
lecz czy cię jeszcze zobaczę?
Wiersz ten powstał dla kolegi z którym studiowałam logikę na UŚ w Katowicach, dzięki tej znajomości powstał skrót na kwadrat logiczny...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.