Kiedyś...
Pogubiłam dni tygodnia
uwięziona w międzyczasie
mówię sobie jestem silna
i na pewno wszystko da się
chociaż mała wiara w siebie
ciągle ściąga mnie na ziemię
zaraz potem rosną skrzydła
przecież zawsze mam nadzieję
jeszcze kiedyś będę błyszczeć
kryształowym blaskiem w słońcu
może nawet i zachwycę
swą lekkością w życia tańcu...
autor
Herbaciana Róża
Dodano: 2010-06-10 12:45:56
Ten wiersz przeczytano 911 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
I ja mam nadzieje ze to kiedyś nastąpi..bardzo znajomy
memu sercu klimat wiersza....pozdrawiam...
byle do przodu...
Czego szczerze życzę :)..Duuuży pozytyw za rymowany
wiersz :).. M.
- burza...z wyładowaniami optymizmu...tak trzymać!!!
a ja życzę teraz , teraz ostatniej strofy :)
od kiedy pamiętam tkwię w międzyczasach...
Różo, pięknie :-) aż sie chce samemu w tym słońcu
zatańczyć :-)
witaj, pochwalam, trzeba być pewnym tego co się robi,
z właściwa nadzieją czekac na oeoce. a będą niebawam.
ładny wiersz, pozdrawiam.
Podoba mi się ta wiara i nadzieja na lepsze jutro :) A
w dodatku tak zgrabnie opisana :)
Lepsze jutro kiedyś przyjdzie. A kiedy? Tego nie wie
nikt, więc przygotujmy się na każdą ewentualność :)
Ogromny plus :)