Pachnieć miłością...?
Rano pachnę tylko tobą
po śniadaniu czarną kawą
przed południem w zapach róży
przyodziewam swoje ciało
w aromacie dnia każdego
codzienności kilka kropel
wymieszanych z pragnieniami
tych na dzisiaj i na potem
a wieczorem jestem cała
letnią rosą upachniona
w nocy ciepło me poczujesz
tylko weź mnie w swe ramiona
Rymetius..podoba mi się Twój męski punkt widzenia...
autor
Herbaciana Róża
Dodano: 2010-06-02 13:09:58
Ten wiersz przeczytano 692 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Mnie też się wiersz podoba, zmysłowy klimacik,
kokieteria, jasna naturalna deklaracja, najwyżej w
ostatnim wersie zakończyłbym mocniej np. „tylko
weź mnie w swe ramiona” ale to oczywiście taki
„męski” punkt widzenia :) Pozdrawiam.
a wieczorem jestem cała
letnią rosą upachniona..cyt aut.....hmm....
kuszące te zapachy z pewnością dla wybranego...ładny
wiersz
Pachnący, lekki, zwiewny i miły w odbiorze ... :)
czyli po prostu; zapach kobiety....jak wcześniej
pisałem.......
Ciekawe czy herbaciane róże pachną także Yunanem?
Wiersz ładny i pachnący.
Zachęcający :) ciekawe czy przeczyta :)