Kiedyś napiszę list...
Przestań sie trudzić... bo nigdy Ci sie nie uda...
Kiedyś opiszę nasze wspólne dni,
gdy byliśmy jedno dla drugiego
-tylko ja i Ty...
Kiedyś napiszę list do Ciebie,
ale nie napiszę w nim,
że było mi jak w niebie...
Na znaczku będzie serce
-takie małe i zniszczone...
... abyś wreszcie zrozumiał,
że tamte dni są we mnie,
a ja w nich tonę...
Kupię czerwoną papeterię
taką na jakiej zawsze pisałeś,
że jesteś mój...
A na końcu zamknę moje życie w kopercie,
włożę tam moje o Tobie myśli...
dorzucę jeszcze kilka zwiędłych liści
jako symbol jesieni...
Ty jeden wiesz dlaczego tak bardzo kocham
jesień...
Może odżyje w Tobie zeszłoroczny
wrzesień?
Kiedyś na pewno...
napisze list do Ciebie...
ale nigdy go nie wyślę!!
Nie chce byś wiedział, że...
wciąż o Tobie myślę...
...naprawić tego co zniszczyłeś...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.