Kiedyś o Tobie zapomnę...
Z Tobą być
Chciałem.
Imponować Ci
Chciałem.
Patrzeć Ci w oczy
Chciałem.
Czuć Twój zapach
Chciałem.
Słuchać Twojego głosu
Chciałem.
Twojej obecności mi brakowało...
A teraz znikaj z mojego życia !
Nie chcę, aby mnie dalej bolało !
Lecz myśl o Tobie jest nie do zabicia
!...
Niekontrolowane bicie serca -
Obym go już więcej nie poczuł !
Obym Cię już więcej nie zobaczył !
Obyś znikła,
Rozpłynęła się w powietrzu
I swą niebytnością
Wyleczyła mnie z nadczucia.
Ale Ty nie znikniesz...
To nie z Twojej winy.
Moje uczucie jest godne kpiny...
To moje serce popełniło błąd -
Zakochało się, nie porozumiewając się ze
mną !
Męczy Cię moje zachowanie ?
Mnie też ono męczy.
Tobie udało się nad tym po mistrzowsku
zapanować,
Potrafisz się świetnie maskować,
Potrafisz ból przykryć uśmiechem.
Ja nie potrafię...
To już nie przypomina wiersza,
Teraz to moja odezwa.
Zwracam się do mojego umysłu :
"Zapomnij o niej !
Zdejmij różowe okulary
I zobacz jaka jest naprawdę !
Zdejmij te ciernie z serca
I nie ubolewaj już nad tym !
Zaakceptuj porażkę,
Zaakceptuj samotność
I zrozum, że na niej świat się nie kończy
!
Widocznie to nie ona.
Niech ta miłość skona !
Cierpliwości,
Będzie inna,
Będzie wzajemna.
Uwierz w to !!!!"
Kiedyś o Tobie zapomnę.
Teraz mogę jedynie czekać
I unikać...cierpienia...unikać...
Ciebie....
For Ulla...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.