Kielich goryczy...
Kasiu...Bo Tyś mą pierwszą i jedyną miłością...Nigdy nie zapomnę i zawsze kochać będę...
Kielich goryczy nalałaś mi
serce zabrałaś ze sobą
i cóż mam teraz począć
kiedy Ciebie nie ma z moim sercem
ja kocham wciąż Ciebie
codziennie nową gwiazdkę maluje na
niebie
i po ciuchu prosze Boga
żebyś wróciła, a wraz z Tobą chwile
który szczęściem promieniowały
i jedynie przy Tobie Aniele zostały
boś Ty była wiosnę życia mego
teraz jedynie zostałem ja i pustka we
mnie
a ten zimny deszcze co za oknem
jest dużo cieplejszy niż ten śnieg we
mnie
Kocham Cię, słowa szczere i pełne
nadziej
że znów sie pojawisz w życiu moim...
Kocham Cię Kasiu...Nie potrafię zapomnieć...Nie da się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.