Kim ja jestem...?
Aby trzymać się porządku
żebym obcy nie był Tobie
na samiutkim więc początku
kilka powiem słów o sobie...
Na świat przyszedłem kilka dni temu
raczej przypadkiem jakoś powstałem
właściwie to nadal nie wiedząc czemu
bo zgody , pamiętam, nie wyrażałem
Ktoś mnie musiał gdzieś wymyślić
komuś po głowie chodzić musiałem
mogłem też się w nocy przyśnić
jakimś sposobem na świat się dostałem
Lecz czemu ma służyć moje istnienie?
może ktoś z Was mi odpowiedź wskaże
czy wzbudzać mam smutek, czy ukojenie
prędzej, czy później i to się okaże
Mało zależy ode mnie samego
między myślami Waszymi spoczywam
i tak tu nie wniosę niczego nowego
istotnej roli tu nie odgrywam
Ktoś mnie wymyślił, umieścił tu z Wami
będąc pod wpływem swojego natchnienia
chciałbym więc razem z Waszymi wierszami
znaleźć tą nitkę porozumienia...
Komentarze (8)
Wesoło i przyjaźnie:)
Interesująca treść do której wyciągam dłoń
Wesoły ten wiersz:))
do porozumienia zawsze wyciągnę rękę :-) pięknie :-)
Ja na to zgody również nie dałam no i cóż, jestem-
Pozdrawiam!
Bardzo ciekawie napisane, podoba mi się.
Może nie do końca dobrze wyglądają rymy czasownikowe,
ale liczy się treść, która jest bardzo interesująca.
Fajnie i pomysłowo, pozdrawiam:)