kłamstwa
- kocha Cię...
- żyć bez Ciebie nie może...
- szaleje za Tobą...
- kocha...
Mów mi tak jeszcze...
nawijaj słodkie kłamstewka na szpulkę
niewinności...
chcę żyć w śnie, niech życie nim
będzie!!!
sprawcie to i mówcie
że marzenie się spełni
że cud się zdarzy
mów proszę... i nie przestawaj
nie pozwól mi zobaczyć szarej
rzeczywistości
w której nic nie jest tak jak chcę...
- mówił to na serio... kocha cię...
bardzo...
nie przestawaj proszę, choć wiem że kiedyś
skończysz mnie kłamać
a wtedy obudzę się
i nic juz nie będzie jak dawniej
zawiodę się na życiu
że nie jest takie jak mówiłeś
a wtedy ty powiesz, że przecież nic takiego
nie zrobiłeś
ty tylko mówiłeś co chciałam usłyszeć
że to ja w to wierzyłam
że to ja byłam naiwna jak dziecko...
mogłam cię wyśmiać, byłoby mi dobrze, bo
wiedziałabym wtedy
że nic się już nie zmieni...
że będzie jak dawniej -
szare bloki, chodniki i ulice
szara niespełniona miłość
na końcu szkolnego korytarza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.