Klatka 26.
Klisza
Odświętna jesienna niebieskość
ponad kolumnami miedzianych koron.
Omijająca wytyczne flora bliższa ciału,
rozlana po bokach i w rdzeniu.
Para umyka w drzemiącą dróżkę.
Alarm w karawanach bezskrzydłych.
Wenus naście, Mars niewiele więcej.
Dopasowały im się linie śródręcza,
w kolejce czekają ubytki i rojenia.
autor
valanthil
Dodano: 2023-02-19 13:47:06
Ten wiersz przeczytano 800 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
W jesiennej scenerii
nastoletnia (pierwsza?) miłość,
pozdrawiam serdecznie:)
Podoba mi się ten spacer (po mszy) na łono natury:)
Miłego dnia valanthil:)
Piękny wiersz!
Zmieniłabym tematykę na miłość...
Bo w życiu miłość jest największą emocją.
Świetny kadr!
Pozdrawiam serdecznie
Lubię, gdy chwila jest ważna.
Pozdrawiam :-)
Dobrze dopasowani będą mieli dużo klatek w
pamięci...Pozdrawiam :)
Witaj
Za Bartkiem pozwolę sobie.
Pozdrawiam z podobaniem
;)
"Dopasowały im się linie śródręcza,"
ależ to świetny wers.
W życiu na nic nie ma gwarancji,
zatem na wieczną miłość też jej nie ma, ale warto
cieszyć się chiwlą, nawet jeśli póżniej będą to tylko
rojenia, a poza tym czasem myślimy, że coś się nam
roi, a to się spełnia, znam to z autopsji, bo wbrew
pozorom nie ma rzeczy niemożliwych.
Wiersz jak zwykle nietuzinkowy i poetycki.
Dobrego wieczoru życzę.
Najważniejsze to dobre dopasowanie.
Cóż bez bliskości warte jest nasze życie.
Kolejna klatka rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Pozdrawiam
Marek
Niech się nasycają chwilą szczęśliwą...fajnie ujęty
kadr...pozdrawiam niedzielne.
Piękni młodzi zauroczeni sobą - niech w miłość się
przerodzi. Ślę moc serdeczności:)
Po prostu - z życia wzięte
zatrzymane w kadrze
i sprzeciwów nie będzie
A ja im życzę powodzenia.
Czas (i wiek zmienia ludzi), a tymczasem w młodości
kreatywność. Pozdrawiam ciepło.
Życie, Panie... A prawa młodości do miłości są...
nieubłagane ;-) A jak to się czasami kończy... No
właśnie.
I tutaj kolejny, świetny kadr.
Pozdrawiam.