kocham cię
Siedzę sama pod niebem
czując zapach trawy
słychać tylko szept nocy
delikatny szmer wiatru
jesteś może w mej głowie
może w snach i marzeniach
ale tutaj gdzie siedzę
teraz przy mnie cię nie ma
i nie będzie już nigdy
ciepła tego, co kocham
i oddechu, co zawsze
z moim śmiał się oddechem
pozostaniesz do końca
tym jedynym marzeniem
które mogło się spełnić
lecz straciłam nadzieję.
autor
gwiazdanocy
Dodano: 2007-06-04 00:11:27
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
"Siedzę sama pod niebem" - oto człowiecza kondycja! Na
szczęście otaczają nas szepty, zapachy, marzenia,
oddechy. I nadzieja. Ona jest absolutnie ponad, nawet
gdy poeta zdaje się jej wyrzekać.
może jeszcze nie jest za późno na to marzenie?