TONĘ
Już dłużej nie wytrzymam
mam w sobie taką sile
co z bólu się wyrywa
i mówi do mnie, ginę.
Jak wieczność niedostępna
miłością przesycona
ukrywam się za szeptem
i wszystko we mnie kona.
Zatracam się powoli
w nieładzie świata tego
skutecznie niszczę siebie
pragnąc niedostępnego.
Zanurzam się jak dziecko
co boi się głębiny
i mam nadzieje kiepską
że starczy mi tej siły.
autor
gwiazdanocy
Dodano: 2007-05-26 01:10:03
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Miej nadzieję, nie porzucaj jej a na pewno doda Ci
siły.
Wiersz oddaje wielki bol ale jest tez w nim nadzieja.