Kocham twoje pieprzyki
Kocham twoje pieprzyki
och nie patrz na mnie z takim wyrzutem
uwielbiam oczy twe mgłą zasnute
przymknięte lekko jak niewidzące
i zapach w moich nozdrzach błądzący
i tak rozkosznie chętne oddanie
i skórę twoją pieprzyki na niej
i te westchnienia nieśmiałe drżące
i już w ekstazie krzyk przejmujący
kocham oddawać hołd twej urodzie
gdyby nie mąż twój to mógłbym co dzień
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
28.09.2013.
autor
andreas
Dodano: 2013-09-28 07:17:24
Ten wiersz przeczytano 1680 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Jak to kiedyś pisałem w jednym wierszu a który możne
jutro wstawię ” … i żony, te cudze najbardziej kochane
"
No, no, jestem mile zaskoczona.Pozdrawiam.
Pułapka może tutaj wyniknąć
-co nie daj Boże-może mąż
"zniknąć"...:((
Gość z Częstochowy (z Torunia rodem)
pisywał wiersze mimochodem.
Potem na Beju je drukował,
aby niewiastom zawrócić w głowach,
Wierzcie lub nie, przed słońca wschodem. :)))
Ojej, ale słodki, Endi, bardzo, bardzo podoba mi sie
Twój wiersz...serio:-)))porusza zmysły. Pozdrawiam
Hej, Jędrusiu, to w Częstochowie można takie
przewrotne wierszyki produkować? A tak na poważniej -
doskonała erotyk :))
No łaaadnie! A jak mąż przeczyta?
Kapitalny, rozmarzony, ale też z nutką humorku, to
lubię!
Pozdrawiam:)
Zachwycałbym się nią wciąż,
gdyby nie przeszkadzał mąż!
Pozdrawiam!
delikatny ...szkoda że to nie dla ciebie te ponętne
pieprzyki ....
pozdrawiam:-)
Pozdrawiam miło Andrzeju,ciekawe tematy wpisujesz,
Hmmm... zaskoczyłeś:) Pozdrawiam
szkoda taka piękna żona, nie moje
a jego ramiona
Pozdrawiam serdecznie
co za pech,że zajęta...
hihihi ostatni wers rozbraja w:)
fajny wiersz-pozdrawiam