Kochany
W spojrzeniu zamyślenia,
maskuję usta stęsknione.
Pomiędzy bolesną prawdą
a słodkim kłamstwem
z łez lepię słowa.
Tak smutno…
Tulona w objęciach nocy,
rozdarta samotnością,
pieszcząc sny marzeniami,
podążam za Tobą...
by, usta
żarem wspomnień wzeszły.
"Miłość to piękno, spokój, codzienne tęsknoty, muśnięcie dłoni i marzenia..."
autor
Brzoskwinka
Dodano: 2009-02-01 09:53:32
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Marzenia się spełniają jeśli w nie wierzymy.
Samo słowo-Kochany-mówi już wiele,ale jest was dwoje i
któreś musi zacząć,aby było to o czym
marzysz..powodzenia
Zmysłowa melancholia z kilku dobrych metafor, wręcz
widzę usta żarem wspomnień wschodzące. Pozdrawiam.
Wiersz o tęsknocie pełen delikatnej kobiecej czułości.