Kogucik
/C.d.Kogut i kurcze/
Stary kogut odszedł
smutek na podwórku
Nioski osowiałe
płaczą po cichutku.
Żal dzioby tak ściska
brak im ulubieńca
Kogutek zaś młody
słaby to następca.
Nie pieści jak trzeba
za szybko się męczy
Widać taka miłość
w życiu go nie kręci.
Coś zrobić musimy
głowi się gromada
Napomnieć Go trzeba
lub zadziobać dziada.
Kogutek wysłuchał
uwag swoich kurek
Postanowił czmychnąć
przez wysoki murek.
Ozwały się w głowie
koguta przestrogi
W wyobraźni ujrzał
pokrzywione nogi.
A gdy o ślepocie
widziadła nadeszły
Miłosne uciechy
jak wiatry odeszły.
Uciekł od swych niosek
nie zwlekając wiele
Wolał wybrać wolność
niż KURA karierę.
Morał się nasuwa
w tym wierszyku sam
Nie zawsze z kurami
będziesz dobrze miał.
Komentarze (22)
Wolność jest względnym pojęciem, tyle jej mamy na ile
inni nam pozwalają ;)
To fakt! nie ma jak wolność:)
Miłego wieczoru:)
Dziękuję za odwiedziny.Życzę dobrej nocy.
Fajnie to tak czepiać się młodego kogutka i się z jego
niemocy wyśmiewać.Tylko że ten okrzepnie,nabierze sił
i da radę. A co zrobią wtedy stare kury? Dobrego dnia.
och tek kogucik,,,,pozdrawiam :]
świetna satyra z życiowym morałem:) pozdrawiam
Miło było przeczytać i pomyśleć. Pozdrawiam:-)
jest dobrze, podoba się :)
smutny koniec kariery ...tak bywa - rozbawiłeś nie
taki z niego kogucik jakby chciały kury:-)
pozdrawiam - miłego:-)
Dziękuję Wszystkim za odwiedziny i serdecznie
pozdrawiam.
U ludzi też to się zdarza, że trzeba czmychać przez
wysokie mury i wysokie balkony :)
Pozdrawiam.
Smutny koniec kogucika.Fajniutki wiersz.Pozdrawiam
Zgrabniutko.
Dziękuję za uśmiech. Pozdrawiam pogodnie.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze .Życzę
miłego wieczoru.