kolejka- ostatni pociąg do nikąd
znów w kolejce mnie stawiasz,
przede mną z dwieście dusz
numerek dajesz pod ścianą sadzasz
i mam tak czekać i już?
mam wybrać bilecik w okienku,
jak tylko je jeszcze otworzą
i liczyć na szczęście
na ziemi tąpnięcie
poranek z wieczorną zorzą.
znów w kolejce mnie stawiasz
po serce Twoje jedyne,
mam spokojnie czekać
Ty będziesz czas zwlekać
a wszystkich wpuszczać kominem.
a kiedy na mnie już trafi
Ty powiesz że bramy zamknięte,
że się rozmyśliłaś choć byłaś,
nie byłaś, pal licho to życie przeklęte
Komentarze (16)
Czasem czekamy i czekamy, a na końcu okazuje się, że
właściwie nie było na co...
Pozdrawiam serdecznie :)