Kolejna ucieczka wgłąb siebie
Pustka w pień i sowie oczy
kocia natura wyczarowywuje
z mroku komórki.
Zatrzasnąłeś drzwi
zaledwie drewniane na chwilę
lecz już dawno wiesz
że to nie w szafie do Narnii
się znalazłeś.
Nie przebiją się kruki
bo to względnie kilka chwil.
Opustoszały bar i szukasz
zapomnianych sadzonek szczęścia.
Uśmiech łzy wygasza.
Nie patrzysz, bo
nie montowałeś Judasza
w swojej samotni.
Otworzysz drzwi
kiedy duchy, kiedyś tylko straszne
- dziś oczywiste
odwzajemnią pogodę ducha ;)
Komentarze (5)
Ciekawy wiersz, zastanawia. Warto się przy nim
zatrzymać. Całość bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam
serdecznie!
Kiedy duchy odwzajemnią pogodę ducha,otworzysz
drzwi...każdy powinien spojżeć kiedyś w głąb
siebie.Podoba mi się wiersz. Pozdrawiam
Ładny wiersz:)pozdrawiam
Podoba mi sie zdanie"Nie patrzysz bo nie montowales
judasza".
Podoba mi sie zdanie"Nie patrzysz bo nie montowales
judasza".