Kolejny miłosny wiersz
Jej oczy emanują pięknością,
Mówi nieprzeciętną mądrością,
Pragnęła być udaną żoną i matką,
Lubiła tańczyć płynnie i gładko.
Ma usta jak noworodka skóra,
Chodzi lekko jakby po piórach,
Pragnęła mieć domek drewniany,
Lubiła grzejnik w pokoju nagrzany.
Ręce stworzone do dotyku miała,
I łzami smutku, wrażliwości płakała,
Pragnęła kochać miłością i być kochana,
Lubiła wiersze pisać, nawet z rana.
Jej uroda, czyny, marzenia,
I Jej cudowne przyzwyczajenia.
Inni ich zauważyć nie mogą,
Ale dla mnie były niegdyś szeroką drogą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.