W kołowrotku
Jak mam coś zmięte – poprasuję,
a jeśli więdnie to podlewam
i już codziennie tak panuję
nad rozgardiaszem, który miewam…
I dzień za dniem jak w kołowrotku
kręcę się wokół tych samych spraw
i ledwo skończę znów od początku
drepczę, po stokroć, że trafia szlag...
i znów pełno sprzątania...
Komentarze (19)
Ale fajny wiersz! Przeciez to ja! Tak sie placze i
krece i dzien minie i trzeba od nowa.Pieknie
przedstawilas te nasze kobiece codzienne obowiazki!.
Gratuluje!
Ja już nie panuję nad bałaganem, pięciu facetów z
bałaganem w genach, kot i pies , co na zmianę
linieją....Niechże te dzieci już dorosną i wyfruną,
kota i psa,hmmm... może ogolę.Tylko co z chłopem?
Ale wiersz trafiony, jak w kołowrotku, codzień to
samo:)
mnie tez szlak trafia jak sie rozejrzę, ze przez te
pisanie i czytanie wierszy bajzel, aż miło po patrzeć.
Zgrabnie napisana humoreska. Podziwiam twoje poczucie
humory prawie nigdy Cię nie opuszcza i te pomysły na
wiersze znajdujesz wszędzie nawet przy prasowaniu jak
widzę.
Zeby w nudnej codziennosci sie nie
zagubic trzeba lepiej sie zorganizowac,,
i znalezc czas na chwile muzyki przy kawce
popoludniowej,,,na plotaczki z przyjaciolka,,,zrob
harmonogram
zajec to pomaga,,,wiersz ku rozwadze
wiecznie zapracowanych " gosposi"..
dobry, refleksyjny.
Oj, znam to z własnego doswiadczenia.Raz mogloby sie
to wszystko zrobic samo!
Z humorem napisany wiersz o codziennym zyciu. Moze
trzeba postarac sie o kogos kto pomoze w tym
sprzataniu?
Hmmm.. musimy uważać na to, aby w nasze codzienne
życie nie wkradała się nostalgia. wiersz nieźle tę
nostalgię opisuje ;)
To prawda że czlowiek czasem chodzi jak automat a
życie przecieka przez palce,łady wiersz......
Pomysł dobry, ale wiersz za krótki jak dla mnie. Ja,
nie widzę tego optymizmu, który zobaczył "leszek009".
Doskonale, takie jest prawdziwe zycie kobiet, ktorym
zalezy. Napisalas, ze klimat wiersza obojetny, no nie
bardzo skoro tak Cie "trafilo" , ze zlapalas za pioro.
Cudownie. Coraz częściej zostawiam sobie czytanie
Twoich wierszy na później...a to w celu poprawienia
nastroju. Jak zawsze spostrzegawcza i łatwo pisząca.
Dostrzegająca poezję we wszystkim co się rusza. :)
Pozdro. :)
skąd ja to znam...syzyfowa praca.. ,dobrze
przedstawiona codzienność ,ciekawy wiersz
a może warto łapać ostatnie dni lata,kocyk, zamknąć
oczy i mieć wszystko w...nosie...ale takie jest
życie,taka syzyfowa praca
Drażliwy temat poruszasz. Ja też nie wolę rozkoszować
się czymś innym, a nie prozą życia. Proponuję zrobić
sobie czasem Dzień Dziecka. A może dzisiaj?
A może warto zatrzymać ten kołowrotek? Jeśli wiersz
pobudza nasze myśli wart to wart jest czytania.