Komu maskę, komu?
Nastał dzień kolejny
i od nowa trudy.
Maskę na twarz włożę,
dzisiaj od marudy.
Pomarudzę troszkę,
że za mało spałam,
a wczorajsza ciasna,
bardzo uwierała.
Jutro z dna szuflady
wyjmę tą, na co dzień.
Jest mi w niej wygodnie,
choć odstaje w modzie.
Klauna maska przecież,
nikogo nie zdziwi.
Ważne by rozśmieszyć
innych - uszczęśliwić.
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2007-10-09 05:56:44
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ileż to ludzi za maską trefnisia chowa swoje smutki i
kłopoty Bardzo trafnie ujęłas to w wierszu. Gratuluje.