komunikat
Zmarło lato
Drzewa w żałobie zmieniają kolor
Z żywego na martwy
Płaczą wielkimi, kasztanowymi łzami
Nie uśmiechają się
Nie kwitną
Nie tańczą
Zasypiają pomarszczone
Niedługo w swej depresji
Zgubią to, co mają najcenniejsze
Skulone i nagie
Obudzą się dopiero wiosną
Błysną radością
I będą GO czekać
Kochane drzewa
Pamiętajcie o mnie
Powiecie mi …
Jak narodziło się lato
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.